“NOOPEPT NEUROFLUID” – RECENZJA
Po dłuższej przerwie w ręce nootropowego Sherlocka Holmesa wpadł kolejny produkt z rodzimego podwórka, który idealnie nadaje się na drugą recenzję z serii “Nootropiciel”. A więc bez dłuższego rozpisywania się – lupa w dłoń i do dzieła 😉